To zdecydowanie najlepsza propozycja od obiecującego rapera.
Miętha w krótkim czasie stał się rewelacją polskiego rapu i trudno się dziwić. Luzacki styl artysty trafia do każdego, a wysoki poziom umiejętności technicznych, jakimi operuje, zaspokoi nawet najbardziej zajadłych truskulowców. Debiutancki album artysty, 36,6, czai się już za rogiem, a sporo singli, które wypuścił, składa się na obiecujący obraz. Najnowszy singiel Mięthy, „Guilty Gucci” z gościnnym udziałem Palucha, to najlepsza propozycja, głównie przez o wiele bardziej angażującą stylistykę bitu. Owszem, Miętha ma luźniejszy, spokojniejszy styl, więc i poprzednie produkcje temu odpowiadały. Ale „Guilty Gucci” pokazuje, że mody raper doskonale się sprawdza również na nowocześniejszych podkładach. Gościnna zwrotka Palucha to też klasa, ale ten zawodnik przyzwyczaił nas do tego, że zawód nie wchodzi w grę. Utworowi towarzyszy zabawny teledysk, animacja Rafała Felaka utrzymana w konwencji kultowego serialu The Office. Debiutancki album Mięthy już 15 października, a tymczasem obejrzyjcie „Guilty Gucci”.